Szkolne biblioteki muszą nadążać za cyfryzacją
Szkoły coraz intensywniej przenoszą swoje zasoby do świata wirtualnego. Zarówno rodzice, jak i uczniowie korzystają z technologii i to jest właśnie kanał, w którym komunikacja przebiega najsprawniej. Nikogo już nie dziwi dziennik elektroniczny czy korespondencja młodych ludzi z nauczycielami – to rozwiązania stosowane z powodzeniem od lat. Popularne są też interaktywne materiały edukacyjne, używane w ramach lekcji czy zadań domowych. Nauka musi być atrakcyjna, a to najlepszy sposób na angażowanie dzieci, o których uwagę konkuruje się m.in. z mediami społecznościowymi.
23% Polaków nie ma w domu książek innych niż podręczniki
W czasach, w których internet staje się nieodłącznym (a niekiedy i dominującym) elementem życia młodzieży, czytanie zdaje się odchodzić do lamusa. Pokazują to również dane: według The National Literacy Trust jedynie 26% dzieci regularnie zaglądało do książek w 2019 roku. Z kolei raport „Stan czytelnictwa w Polsce w 2020 roku”, opublikowany przez Bibliotekę Narodową jasno wskazuje, że odsetek domów (w których mieszkają osoby poniżej 18 roku życia), w których w ogóle nie ma książek bądź są to wyłącznie podręczniki szkolne, jest stosunkowo wysoki. W ten sposób odpowiedziało aż 23% respondentów. W kształtowaniu nawyku czytania mają udział zarówno rodzice, jak i szkoła. Jednak aby tendencja była rosnąca, potrzeba rozwiązań na większą skalę.
Książka za jednym kliknięciem
Z pomocą przychodzą biblioteki, które wprowadzają do swojej oferty ebooki. To wyjście naprzeciw nawykom młodych ludzi. Za zmianą podąża coraz więcej bibliotek szkolnych. W wielu placówkach funkcjonuje system MOL NET+, który umożliwia uczniom korzystanie z bazy 5800 lektur na dowolnym urządzeniu – telefonie, czytniku, tablecie czy komputerze. Z systemu korzysta coraz więcej placówek – w tym także za granicą, m.in. w Paryżu, Toronto, Dubaju, Londynie czy Mediolanie.
– Cyfrowe biblioteki to rewolucyjny sposób na uzyskanie dostępu do zasobów wiedzy bez konieczności wychodzenia z domu. Korzystanie z nich pozwala na oszczędzenie czasu, ponieważ nie tracimy go na dojazdy i przeszukiwanie regałów z tytułami w stacjonarnej placówce bibliotecznej. Dzięki cyfrowej bibliotece można mieć dostęp do tysięcy tytułów z całego świata z jednego miejsca. Wszystko, czego potrzeba, to komputer, tablet lub smartfon z dostępem do Internetu – mówi Grzegorz Harasim, marketing manager z Dział Rynku w VULCAN. – Każdy uczeń ma możliwość sprawdzić historię wypożyczeń oraz terminy zwrotu publikacji w tradycyjnej, drukowanej formie, a także zamówić książkę, na którą jest więcej chętnych. Użytkownicy skorzystają też z rankingów najczęściej wypożyczanych książek czy filtrów do przeglądania zbiorów danej biblioteki – kontynuuje.
Podsumowując, korzystanie z cyfrowej biblioteki jest wygodne, oszczędza czas, a także daje dostęp do szerokiego zakresu zasobów wiedzy. To doskonałe rozwiązanie dla każdego, kto potrzebuje dostępu do informacji, bez względu na to, gdzie się znajduje.
Cyfryzacja szkolnych bibliotek to duże wyzwanie dla edukacji. Współczesna szkoła musi znaleźć nowe sposoby na angażowanie uczniów i szerzenie kultury czytelnictwa. Zwłaszcza przy tak niepokojących statystykach dotyczących posiadania książek w domach potrzebne są rozwiązania systemowe, które pozwolą zaszczepić w młodych ludziach chęć sięgania po literaturę. Regularne czytanie niesie bowiem wiele zalet: od nauki poprawnej polszczyzny, poprzez stymulowanie kreatywności, aż po wzbogacanie słownictwa czy poszerzanie wiedzy o świecie.
Rozmowa z Grzegorzem Harasimem, marketing managerem z Działu Rynku w VULCAN została opublikowana 8.03.2023 r. w portalu Strefa Edukacji.
Kliknij na obrazek, aby go powiększyć